aplikacje edukacyjne INNOWACJE nowe technologie w edukacji urządzenia mobilne

Nowe technologie upowszechniają się w edukacji. Powstała pierwsza szkoła z programem nauczania w całości opartym na grywalizacji

Nowe technologie upowszechniają się w edukacji. Powstała pierwsza szkoła z programem nauczania w całości opartym na grywalizacji
Rośnie rynek nowych technologii w edukacji. Gry i aplikacje sprawdzają się w procesie nauczania – rozwijają spostrzegawczość, myślenie przestrzenne czy zdolność zapamiętywania, a przy tym pomagają przełamać nudę, zaangażować i zmotywować uczniów. Eksperci podkreślają jednak, że muszą być odpowiednio dobrane pod kątem treści i wieku dziecka. Zwolennikami wykorzystania nowych technologii w edukacji są zarówno rodzice, jak i nauczyciele. W Nowym Jorku powstała pierwsza szkoła podstawowa, której program w całości opiera się na zjawisku

Data publikacji: 2018-01-04, 06:00
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Nowe technologie upowszechniają się w edukacji. Powstała pierwsza szkoła z programem nauczania w całości opartym na grywalizacji
Kategoria: INNOWACJE

Rośnie rynek nowych technologii w edukacji. Gry i aplikacje sprawdzają się w procesie nauczania – rozwijają spostrzegawczość, myślenie przestrzenne czy zdolność zapamiętywania, a przy tym pomagają przełamać nudę, zaangażować i zmotywować uczniów. Eksperci podkreślają jednak, że muszą być odpowiednio dobrane pod kątem treści i wieku dziecka. Zwolennikami wykorzystania nowych technologii w edukacji są zarówno rodzice, jak i nauczyciele. W Nowym Jorku powstała pierwsza szkoła podstawowa, której program w całości opiera się na zjawisku grywalizacji.

Rośnie rynek nowych technologii w edukacji. Gry i aplikacje sprawdzają się w procesie nauczania – rozwijają spostrzegawczość, myślenie przestrzenne czy zdolność zapamiętywania, a przy tym pomagają przełamać nudę, zaangażować i zmotywować uczniów. Eksperci podkreślają jednak, że muszą być odpowiednio dobrane pod kątem treści i wieku dziecka. Zwolennikami wykorzystania nowych technologii w edukacji są zarówno rodzice, jak i nauczyciele. W Nowym Jorku powstała pierwsza szkoła podstawowa, której program w całości opiera się na zjawisku grywalizacji.

– Dzieci z zasady wolą spędzić czas z grą niż z podręcznikiem, natomiast ważne jest to, żeby te gry były na odpowiednim poziomie i rzeczywiście były w stanie przekazywać jakąś wiedzę. Udowodniono naukowo, że grywalizacja potrafi świetnie człowieka zmotywować, przyciągnąć do materiału i zaprezentować go w nowy, ciekawy sposób – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Tomasz Mularczyk, prezes studia developerskiego MythicOwl.

Rynek nowych technologii w edukacji dynamicznie się rozwija, a w krajach takich jak Wielka Brytania czy USA korzystanie z urządzeń mobilnych w trakcie nauczania się upowszechnia. W Nowym Jorku działa szkoła podstawowa Q2L (Quest To Learn) dla dzieci w wieku 6–12 lat, której program nauczania w całości opiera się na gamifikacji (grywalizacji) i szeroko wykorzystuje nowe technologie. To jedna z pierwszych takich placówek na świecie.

A to już wiesz?  Rząd planuje upowszechnić elektroniczne urzędy. Usługa e-PIT to dopiero początek zmian w administracji skarbowej

Jej twórcy twierdzą, że średnia obecność na zajęciach w ich szkole wynosi 94 proc. a zdawalność stanowego egzaminu ELA wynosi 54 proc. wśród uczniów Q2L. Dla porównania w pozostałych nowojorskich placówkach egzamin ten zdaje tylko nieco ponad 30 proc. uczniów.

– Nowe technologie mają bardzo dużo do zaoferowania w zakresie kształcenia, zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Badania wskazują, że aplikacje czy gry są w stanie znacząco podnieść efektywność uczenia – przekonuje Tomasz Mularczyk.

Zdecydowana większość rodziców (68 proc.) deklaruje, że ich dzieci korzystają z urządzeń cyfrowych jako pomocy w nauce. Blisko trzy czwarte (73 proc.) uważa też, że internet pomaga dzieciom zdobywać nową wiedzę – wynika z badania zrealizowanego przez Gemius na zlecenie platformy edukacyjnej Squla.pl. Urządzenia cyfrowe jako pomoce naukowe są częściej używane przez starsze dzieci (klasy 4-6) niż te z młodszych klas.

Znaczenie nowych technologii w edukacji doceniają też nauczyciele. 85 proc. z nich uważa, że „w nowoczesnym świecie dzieci powinny korzystać z internetu i urządzeń elektronicznych w procesie uczenia się”. Natomiast 81 proc. zauważyło, że ich uczniowie chętnie korzystają z takich pomocy naukowych.

Ponadto coraz powszechniej używają ich sami nauczyciele. Prawie wszyscy (91 proc.) deklarują korzystanie z urządzeń cyfrowych jako pomocy naukowych w szkole, a 54 proc. używa dedykowanych aplikacji edukacyjnych jako pomocy w nauczaniu.

– Algorytmy takie jak spaced repetition, które wykorzystują właściwości ludzkiej pamięci, są wykorzystywane na przykład do tego, aby bardziej efektywnie zapamiętywać różnego rodzaju informacje,zaczynając od flag państwa, a kończąc na niezwykle specjalistycznych parametrach. Ten algorytm ma już ponad 30 lat, został wykorzystany m.in. w polskim produkcie „Super memo” z lat 80., ale jest dalej rozwijany i stosowany bardzo szeroko – mówi ekspert.

Najmłodsze pokolenia ma technologię we krwi. Zdecydowana większość rodziców, bo aż 82 proc., przyznaje, że ich dzieci korzystają z urządzeń mobilnych. Prawie 100 proc. ośmiolatków jest użytkownikami urządzeń mobilnych, a własne urządzenie ma średnio co czwarte dziecko (24 proc.) – wynika z ubiegłorocznego raportu „SmartKids”, zrealizowanego przez Mobile Institute. Wśród nastolatków powyżej 15 lat praktycznie każdy z nich ma już własnego smartfona.

A to już wiesz?  Sztuczna inteligencja rozładuje kolejki w przychodniach. Pomoże w zdiagnozowaniu dziecka i podpowie, czy wizyta u lekarza jest konieczna

Autorzy raportu zauważyli jednak, że urządzenia mobilne dostają już nawet 2–3 latki. 15 proc. dzieci zaczyna korzystać ze smartfona lub tabletu przed ukończeniem drugiego roku życia. Do 4 roku życia mobilnych jest już 61 proc. polskich dzieci. Psychologowie przestrzegają jednak, że korzystanie z laptopa, tabletu czy smartfona w zbyt wczesnym wieku negatywnie wpływa na kreatywność, koncentrację i rozwój dziecka.

– Są badania, które wskazują, że dzieci nie powinny mieć zbyt dużej styczności z elektroniką przed 2–3 rokiem życia. Sam byłbym w stanie podnieść tę granicę jeszcze wyżej, biorąc pod uwagę to, że zabawa z plasteliną czy rysowanie znacząco bardziej uczy kreatywności i pozwala dzieciom uzyskiwać wyniki, których twórcy aplikacji nie przewidzieli – uważa Tomasz Mularczyk.

Światowe Forum Ekonomiczne prognozuje, że 65 proc. dzieci, które uczą się w tej chwili w szkołach podstawowych, będzie w przyszłości pracować w zawodach, które dziś jeszcze nie istnieją, w większości powiązanych z IT i nowymi technologiami. 

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Nowe technologie upowszechniają się w edukacji. Powstała pierwsza szkoła z programem nauczania w całości opartym na grywalizacji INNOWACJE, nowe technologie w edukacji, aplikacje edukacyjne, urządzenia mobilne - Rośnie rynek nowych technologii w edukacji. Gry i aplikacje sprawdzają się w procesie nauczania – rozwijają spostrzegawczość, myślenie przestrzenne czy zdolność zapamiętywania, a przy tym pomagają przełamać nudę, zaangażować i zmotywować uczniów. Eksperci podkreślają jednak, że muszą być odpowiednio dobrane pod kątem treści i wieku dziecka. Zwolennikami wykorzystania nowych technologii w edukacji są zarówno rodzice, jak i nauczyciele. W Nowym Jorku powstała pierwsza szkoła podstawowa, której program w całości opiera się na zjawisku grywalizacji.
Hashtagi: #INNOWACJE nowe technologie w edukacji, aplikacje edukacyjne, urządzenia mobilne

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy