Data publikacji: 2015-08-12
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Jak prowadzić akcelerator? – relacja z warsztatów PARP na Bitspiration Festival
Kategoria: BIZNES, IT i technologie
Zakładanie i prowadzenie akceleratora było tematem warsztatów zorganizowanych przez PARP podczas warszawskiej konferencji start-upowej Bitspiration. Rad udzielili znani mentorzy z najlepszych akceleratorów na świecie – 500 Startups, Techstars, czy Accelerace
22-23 czerwca, podczas konferencji Bitspiration w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki, odbyły się warsztaty PARP-u na temat prowadzenia akceleratora i animowania lokalnego ekosystemu start-upowego. Wśród mentorów znaleźli się m.in. Marvin Liao, partner w słynnym akceleratorze 500 Startups z Doliny Krzemowej,Jon Bradford z londyńskiego akceleratora Techstars i David Ventzel z Accelerace, uznawanego za jeden z najlepszych skandynawskich akceleratorów.
Jon rozpoczął poniedziałkowe warsztaty od odpowiedzi na pytanie, czym jest akcelerator. W odróżnieniu od inkubatora, oferuje start-upom intensywny, kilkumiesięczny program, który pozwoli im nie tylko samodzielnie poruszać się po rynku, ale robić to w błyskawicznym tempie. To krótkoterminowy bootcamp, który ma za zadanie pokazać start-upom długoterminową wizję szybkiego rozwoju na międzynarodową skalę.
Zakładając nowy akcelerator, należy odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań:
• We współpracę z jakiego rodzaju start-upami powinien się angażować akcelerator? (np. usługi dostarczane w modelu SaaS, life science, inteligentne urządzenia, technologie finansowe)
• Kto będzie dostarczał akceleratorowi fundusze: środki publiczne, korporacje, czy inwestorzy prywatni?
• Co akcelerator może zaoferować start-upom?
• W jaki sposób akcelerator może przekonać start-upy do współpracy?
• Jak można ocenić skuteczność działań akceleratora?
Odpowiadając na pierwsze pytanie, należy wziąć pod uwagę predyspozycje przedsiębiorców z danego regionu, a także trendy panujące w danym obszarze, które pomogą nam oszacować prawdopodobieństwo osiągnięcia przez start-up sukcesu. Przykładowo, zyski osiągane w branży SaaS (ang. software as a service – głównie usługi oferowane w chmurze) w ostatnich latach szybko rosły, dochodząc w 2015 r. do 106 miliardów dolarów w skali globalnej. Jednocześnie, w obszarze tym występują stosunkowo niskie bariery wejścia, a co za tym idzie wysoki współczynnik niepowodzenia. Branża life science uchodzi za szczególnie trudną, ale w przypadku dostępu do specjalistów z dziedziny zdrowia czy biologii może być to właściwy kierunek. Niekoniecznie należy skupiać się na jednej dziedzinie. Im więcej się ich jednak wybierze, tym więcej środków trzeba przeznaczyć na stworzenie różnorodnej oferty dla start-upów. Koniecznie trzeba się też zastanowić, na jakim etapie zaawansowania powinny być akceptowane projekty. Marvin Liao z 500 Startups przyznał, że jego akcelerator nie akceptuje projektów istniejących tylko na papierze. Start-up musi być aktywny na rynku, posiadać pewną trakcję (odpowiednie tempo i skalę wzrostu wyrażoną np. w przyroście użytkowników, przychodu itp.) oraz MVP ( wstępną wersję produktu lub usługi, która trafi w ręce pierwszych konsumentów (tzw. early adopters). MVP służy do testowania pomysłu – zdobycia proof of concept.
Według Davida Ventzela, to, skąd pochodzą środki zarządzane przez akcelerator, ma duży wpływ na specyfikę jego działania. Zespół zarządzający akceleratorem musi przedstawić potencjalnemu sponsorowi korzyści, jakie przyniesie ulokowanie w nim środków. W przypadku środków publicznych, może być to stworzenie pewnej liczby miejsc pracy. Inwestorzy prywatni będą oczywiście bardziej zainteresowani zwrotem z inwestycji. W przypadku akceleratora, zyskowność będzie jednak na dłuższą metę celem nieuniknionym. W przeciwieństwie do aniołów biznesu, akcelerator nie może tak po prostu zarzucić swojej działalności inwestycyjnej. Jeśli nie udowodni, że może przynosić zyski w długim okresie, zostanie rozwiązany.
Oferta akceleratora i promocja dla start-upów
Co możemy zaoferować start-upom? Oczywistą odpowiedzią wydają się pieniądze – 500 Startups oferuje np. 125 tysięcy dolarów w zamian za 5 procent udziałów*. Środki finansowe jednak nie wystarczą. By przedsiębiorcy wiedzieli, jak je wydać, dobry akcelerator zaoferuje im:
• Praktyczną wiedzę nt. prowadzenia i skalowania biznesu – mentorów biznesu i ekspertów w konkretnych dziedzinach oraz innych, bardziej doświadczonych start-upowców. Zdaniem Marvina Liao, każdy start-up powinien mieć stały dostęp do więcej niż jednego mentora – znacznie ułatwi to współpracę. W przypadku braku zgody między start-upowcem a mentorem, zdanie kolejnego mentora może ostatecznie przekonać przedsiębiorcę, bądź odwieść mentora od niewłaściwej porady
• Wsparcie społeczności i networking – możliwość bliskiej współpracy z innymi przedsiębiorcami rozwijającymi swój biznes, wydarzenia tematyczne organizowane przez akcelerator itp.
• Dostęp do infrastruktury/narzędzi – na myśl przychodzą tu laboratoria, ale w wielu przypadkach różnicę może zrobić np. udostępnienie sprzętu do druku 3D (rapid prototyping – w przypadku start-upów produkujących hardware lubakcesoria, do błyskawicznych testów swoich produktów)
Gdy powyższe warunki zostaną uzgodnione, pozostaje postarać się o aplikantów. Nie należy spodziewać się, że będą oni sami ustawiać się w kolejce do zupełnie nowego akceleratora. Poza tym, jako że zależy nam na wybraniu najlepszych start-upów, czyli tych mających największe szanse na rozwój, warto nieustannie rozglądać się za interesującymi kandydatami. Należy być na bieżąco z tematycznymi portalami oraz uczestniczyć w lokalnych spotkaniach (konferencjach i meetupach) dla start-upów, aktywnie zapraszając ich do spróbowania swoich sił w akceleratorze. Akcelerator powinien być także łatwy do odnalezienia w Internecie – wyświetlający się na pierwszych pozycjach na odpowiednie słowa kluczowe, promowany tekstami w mediach zewnętrznych, jako partner różnych inicjatyw, na blogach, w reklamach itp.
Ocena powodzenia akceleratora
Wielu nie zdaje sobie sprawy, że akcelerator to także biznes. Tak jak start-upy, musi przynosić zyski oraz znaleźć sposób na oszacowanie poziomu powodzenia (metrics) swojej działalności. Poniżej kilka sposób, w zależności od zaawansowania programu:
• Obserwacja start-upów, które nie zostały przyjęte do programu (niektóre obserwować można w bazach takich jak Angel List czy Crunchbase, warto też prowadzić swoją własną bazę)
• Pomiar zysków przynoszonych przez przyjęte start-upy (warto użyć uniwersalnej metody, która sprawdzi się przy różnych modelach biznesowych firm – np. średni przychód na jednego użytkownika)
• Przeciętny wzrost wyrażony w liczbie nowych użytkowników w ciągu ostatniego miesiąca
• Liczba zebranych leadów (potencjalnych klientów, metody ich zbierania)
• Czynniki jakościowe, takie jak opinie mentorów i innych start-upowców na temat danego zespołu
• monitorowanie sukcesu start-upów, które ukończyły program – wzrost liczby użytkowników, dochodów, wartość kapitału zebranego po zakończeniu przygody z akceleratorem itp.
* – Następnie pobiera 25 tysięcy za oferowany program, zostawiając więc start-upowi ok. 100 tysięcy dolarów
Autor
Adrian Senecki
Dziennikarz
web.gov.pl
Zachęcamy do zadawania pytań autorowi: wyślij email
Artykuł udostępniamy na licencji Creative Commons CC BY-ND 3.0 PL (http://creativecommons.org/licenses/by-nd/3.0/pl/). Warunkiem wykorzystania tekstu jest zachowanie go w niezmienionej formie oraz wyraźne oznaczenie autora (imię i nazwisko) oraz podlinkowanego źródła tekstu (www.web.gov.pl). Wykorzystanie fragmentów tekstu jest możliwe na zasadach cytatu, określonych Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #IT i technologie